Lakier podkładowy w sprayu jest łatwy w użyciu i ogólnodostępny, ale niestety mamy słabe i nierównomierne ciśnienie, co zsyła nieuchronne zacieki. Czerwony antykorozyjny jest lepszy niż szary, ponieważ wolniej schnie, więc lepiej się ułoży zanim ostatecznie stwardnieje. To tyle z moich subiektywnych wrażeń z tego etapu:)
poniedziałek, 29 grudnia 2008
Malowanko podkładem
Lakier podkładowy w sprayu jest łatwy w użyciu i ogólnodostępny, ale niestety mamy słabe i nierównomierne ciśnienie, co zsyła nieuchronne zacieki. Czerwony antykorozyjny jest lepszy niż szary, ponieważ wolniej schnie, więc lepiej się ułoży zanim ostatecznie stwardnieje. To tyle z moich subiektywnych wrażeń z tego etapu:)
sobota, 27 grudnia 2008
modelowanie panelu
Wokół okrągłej dziurki tradycyjnie robię "zaoblenie":) Łezkowaty szkielet z rury PCV (pomarańczowa od kanalizy) przyklejony żywicą epoxy, szpachla z włóknem szklanym, na to szpachla drobna... potem wystarczyło ładnie wyszlifować i tyle.
wtorek, 23 grudnia 2008
niedziela, 21 grudnia 2008
Mam nową zabawkę!
Na gwiazdkę zafundowałem sobie prezent o wartości 10zł, a jest nim (uwaga, uwaga!)...
komputerowa obudowa. Stosunkowo nowa, bo ośmioletnia buda firmy Fujitsu-Siemens w zupełnie przyzwoitym stanie. Lekka jak piórko, na oko jakieś 3 kilo... Panel ma kable, wyjmowana tacka ma śrubki dystansowe - full opcja:) Nawet jedna zaślepka się ostała (tylko nie jestem pewien czy to od tej budy...). Najlepsze że "nowa" obudowa stanowi mniej niż połowę "starej".


komputerowa obudowa. Stosunkowo nowa, bo ośmioletnia buda firmy Fujitsu-Siemens w zupełnie przyzwoitym stanie. Lekka jak piórko, na oko jakieś 3 kilo... Panel ma kable, wyjmowana tacka ma śrubki dystansowe - full opcja:) Nawet jedna zaślepka się ostała (tylko nie jestem pewien czy to od tej budy...). Najlepsze że "nowa" obudowa stanowi mniej niż połowę "starej".
piątek, 19 grudnia 2008
środa, 10 grudnia 2008
Obudowa skończona!
Można powiedzieć, że obudowa została ukończona. Do rozwiązania pozostał jedynie problem montażu wentylatora z przodu, ale nic nie szkodzi, bo można już w całej okazałości zobaczyć co miałem na myśli modyfikując zwykłą komputerową obudowę... Dla ścisłości:



Tak było kiedyś... ... ... ... ... a tak wygląda teraz! Oto widok z lewej strony...


... oraz z prawej zbliżonko...


... nie mogło zabraknąć podpisu:)


Przy otwartych drzwiczkach (niestety wyjęta nagrywarka).... .... oraz rzut oka na tył obudowy.


Tak było kiedyś... ... ... ... ... a tak wygląda teraz! Oto widok z lewej strony...
... oraz z prawej zbliżonko...
... nie mogło zabraknąć podpisu:)
Przy otwartych drzwiczkach (niestety wyjęta nagrywarka).... .... oraz rzut oka na tył obudowy.
poniedziałek, 1 grudnia 2008
Nareszcie - wielkie malowanie
Mozolne szlifowanie podkładu, którego i tak musiałem dokupić z powodu nieznikających rys w starej farbie zostało wreszcie zakończone i...
Aerograf (prezent od taty) w dłoń i malujemy - bazą rozcieńczoną rozpuszczalnikiem do akryli, w stosunku 2:1. Najpierw czarny, równo, powierzchniami, szerokim strumieniem. A po wyschnięciu... perłowa czerwień w pistolecie potrafi wzbudzić w człowieku artystę:) Malowanie tych czerwonych smug było chyba najfajniejszą czynnością w moddingu mojego komputera...
Oto kilka zdjęć w trakcie sprejowania, jeszcze przed położeniem lakieru nawierzchniowego (będzie to akryl, oczywiście bezbarwny):
Subskrybuj:
Posty (Atom)