piątek, 31 sierpnia 2007
Z cyklu "Co by tu popsuć" - mysz!
Z racji braku dużej ilości czasu postanowiłem zająć się mniej ambitnym projektem. Do modyfikacji myszy użyłem kawałka szkła butelkowego (dawny baniaczek do wina), siatki aluminiowej i farb(czerwonej i srebrnej). Dziurę w plastiku wydłubałem za pomocą ręcznej frezarki ustawionej wrzecionem do góry.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz