- Oszlifowałem ją prawie do fabrycznego koloru,
- pomalowałem mieszanką srebrnego i złotego,
- powyskrobywałem "bump mapping" za pomocą cyrkla (z tego nie jestem dumny),
- pomalowałem znowu mieszanką srebrnego i złotego,
- fragment po prawej stronie górnej części pomalowałem resztką czerwonego lakieru,
- prysnąłem bezbarwnym nawierzchniowym ale w paru miejscach mi się zwarzyło (rada: dokładnie szlifować i odtłuszczać następnym razem - emalia ftalowa nie lubi akrylu...)
- górną część pomalowałem na złoto (pomijając miejsce, w którym nic mi się nie zwarzyło:)
- po lewej stronie porobiły mi sie takie ciekawe "pajączki" (chyba dlatego że malowałem gorącą farbą będąc w miejscu raczej zimnym... chociaż kto wie), wyskrobałem krateczkę tam gdzie popsuła mi sie zupełnie powierzchnia farby... (dobra, wiem, lipa, ale co zrobić?)
- uporałem się z oświetleniem (2 czerwone diody 3mm - jedna świeci synchronicznie z diodą od optyki, druga dioda zapala się przy kliknięciu lewym przyciskiem).
- dokleiłem duży ślizgacz od innej myszy (wbrew pozorom był to element niezbędny - stare ślizgacze były za grube (warstwa lakieru "podwyższyła" nieco mysz, więc światło nie odbijało się dobrze od podłoża i... kursor stał mimo ruszania myszą)
teraz zdjęcia podświetlenia (sorry za trzęsawicę i przejaskrawienia - światło w rzeczywistości jest czerwone a nie różowe... taki ze mnie fotograf)
tutaj wnętrze; (tasiemki wziąłem ze starego CD-ROMu, te trzy cewki i drut miedziany na dole to atrapa) poza tym co nieco podmalowałem czerwonym niezmywalnym pisakiem a dziurę bez diody (na rysunku oznaczoną "atrapa") zastawiłem kawałkiem pudełka po tiktakach owocowych(!):
co do połączenia, nie od razu udało mi się znaleźć miejsce do którego mogłem podpiąć "minus" diody żeby nie zakłócać pracy myszki...
Jak widać w moddingu przydać się może wszystko, od cyrkla po pudełko po tiktakach:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz