niedziela, 2 grudnia 2007

Kolejne dziury

Wielki Scythe Mugen nie mieścił się w obudowie, więc szlifierka kątowa poszła w ruch. Blaszana osłona obecnie prezentuje się tak:
 

Dziurę chyba jednak przerobię później na okrągłą, nie wiem jeszcze jak... może przydadzą się kratki głośnikowe takie jak ta:

A to reszta skarbów:)

Drobny postęp...


Jakoś udało mi się dopasować otwór w panelu do średnicy wentylatora. Na razie pierwsze przymiarki. Pozostaje jeszcze problem dziury NAD wentylatorem... Trzeba będzie je wypełnić.

 

czwartek, 18 października 2007

Wentylatorzysko

We froncie obudowy będzie wentylator 140mm:

trzeba tylko jeszcze wyciąć trochę blachy i plastiku z budy; prace odkładam na czas bliżej nieokreślony.

Działa

(...) I rzekł Użytkownik: "Niech się stanie światłość". I światłość się stała (mała, zielona, z podpisem POWER_LED). Potem rzekł Użytkownik: "Niech się stanie system i wypełni wsze zakątki partycji C:" I stał się system.
Tak minął dzień pierwszy.

Nazajutrz rzekł Użytkownik: "Niech się wgrają sterowniki do urządzeń według ich rodzajów, i według ich rodzajów niech działają poprawnie". (...)Tak minął wieczór i dzień drugi.

Rzekł potem Użytkownik: "Niech się stanie łącze Ethernet i duch Internetu" I stał się on. A Użytkownik wiedział, że wszystko to było dobre (...) i rzekł potem: "Kurna, ale niebieską myszkę to muszę przemalować...".

sobota, 6 października 2007

Mam coolerek



Oto mój nowiutki Scythe Mugen:) Niestety zanim go zamontowałem musiałem go "popsuć"... Radiator opierał się o jedną z cewek na płycie głównej, osłabiając docisk. Kątówka poszła w ruch i już wszystko ok.

Tu już zmodyfikowany:



A tu zamocowany (widać tą pechową czarną cewkę):



środa, 26 września 2007

Gotowe:)




Chłodzonko zamocowane; potrzebne materiały:

  1. Radiator od Pentium II (ważne aby nie miał nacięć na spodzie),
  2. Dwie opaski zaciskowe do kabli (40 cm),
  3. Cztery wkręty na nóżki (długie na 2,5 cm - na dole będą wystawać klamry od opasek!),
  4. Cztery gumowe stopki (z amortyzacji w starym CD-ROMie)
  5. No i dysk;
Radiator tniemy wzdłuż na pół, mocujemy opaskami. Wkręcamy wkręty między blaszki radiatora (nie w dysk!...), nakładamy stopki i wio:) Łatwizna!

wtorek, 25 września 2007

Coś na dysk

Zamierzam wykonać chłodzenie HDD z radiatora od Pentium II:

Po
rozcięciu:

Więcej jutro:-P

niedziela, 16 września 2007

Jeszcze chłodzenia brak...














Nie doczekam się mojego Thermalrighta 120... Wycofany ze sprzedaży:-/ Nie zamierzam montować boxowego chłodzika, na razie złożyłem co mogłem...

Zasilacz na miejscu













Otwór na zasilacz poprawiony!
Szpary zastawię siatką, w którejś z nich umieszczę wielki, oldschoolowy przełącznik 2-pozycyjny sterujący przyszłym oświetleniem. Aha, mimo szczerych chęci i godzin grzebania nie udało mi się perfekcyjnie ustawić mobo. Winę zwalam na krzywą tackę:)

Prac ciąg dalszy

Nie tak łatwo jest zamontować nową płytę główną w 10-letniej obudowie.Cięcie, piłowanie, wiercenie, wyginanie... Kombinowanie, sprawdzanie, poprawianie... A i tak wcale nie jest idealnie. Jak widać płyta główna na miejscu; dziura na zasilacz niekoniecznie piękna... Trzeba będzie coś z tym zrobić.

poniedziałek, 10 września 2007


Części już leżą na biurku... jeszcze tylko chłodzenia brak... c.d.n.

niedziela, 2 września 2007

Kontroler gotowy:)


Moja wersja kontrolera wiatraków ukończona (jak na razie). Do budowy użyłem:
LM317T, rezystorów 200 Ohm i kilku różnych ze starych radioodbiorników, potencjometrów 1KOhm/B, radiatorów i kabli ze starego zasilacza, obudowy od CD-ROMu (przyciętej), śrubek i zaślepki zatoki 3,5", zwykłych nakrętek 8mm. Póki co zrezygnowałem z gałek do potencjometrów - nie mógłbym zamknąć drzwiczek od obudowy komputera... Nie mogę nigdzie dostać wtyczek 3 pin ale co tam:) ważne że działa! (wiem, gałki są krzywo. następnym razem obiecuję porządnie zapunktować miejsca wiercenia)

piątek, 31 sierpnia 2007

Oczekiwanie

Już niedługo przyjadą podzespoły mojej nowej maszyny... Więcej wkrótce...

Grafa

Zapomniałem wrzucić fotek tego cudactwa:) Miałem tylko zamontować wiatrak na radiatorze od karty graficznej w moim starym kompie... Chciałem zrobić od razu osłonę na ten wiatrak ale nie było do czego przyczepić siatki... Ostatecznie wyszedł mi siatkowy pokrowiec na sporą powierzchnię grafy:-P Hmm, chociaż wygląda pro:)

Eksponat


Stara mobo (gratis do obudowy Big Tower) na coś jednak się przyda - będzie wisiała w gablotce na ścianie:)
A więc: Płyta główna obrazom równa:P

LM317T - Mój Kontroler Wiatraków


Zainspirowany artykułem zacząłem tworzyć swój regulator obrotów wentylatorów z wykorzystaniem stabilizatorów napięcia LM317T. Na razie gotowa jest strona techniczna urządzenia - wizualna ledwo zaczęta.

Dziura w panelu


Wydziabałem dziurę na wiatrak 140mm w przednim panelu. Do wydziabywania przydała się wspomniana wcześniej frezarka ręczna, wspomagana dużą stołową frezarką górnowrzecionową z założonym walcem ściernym (do wygładzania krawędzi otworu).

Z cyklu "Co by tu popsuć" - CD-ROM!

W obudowie był zamocowany (no, to trochę zbyt mocne słowo:)) napęd CD-ROM... Chyba działał, ale co mi po nim - prędkość 24x... Bebechy może się kiedyś przydadzą, ale póki co chciałem z jego obudowy zrobić sobie wyciszenie dysku twardego. Wygląda to tak:












Efekt wizualny osiągnąłem tak:
  1. Zdrapanie farby papierem ściernym 150
  2. Szlif papierem 320 i gąbką polerską (wzdłuż)
  3. Obklejenie całości taśmą malarską
  4. Narysowanie i wycięcie nożykiem płomieni
  5. Odklejenie części taśmy tak, żeby zostało "tło" płomieni
  6. Szlif małym kawałkiem papieru 220 (w poprzek)
  7. Odklejenie taśmy i podziwianie;)

Z cyklu "Co by tu popsuć" - mysz!


Z racji braku dużej ilości czasu postanowiłem zająć się mniej ambitnym projektem. Do modyfikacji myszy użyłem kawałka szkła butelkowego (dawny baniaczek do wina), siatki aluminiowej i farb(czerwonej i srebrnej). Dziurę w plastiku wydłubałem za pomocą ręcznej frezarki ustawionej wrzecionem do góry.

Początki...



Dawno, dawno temu, (dokładnie
jakieś 2 miesiące wstecz) nabyłem na targu w bardzo okazyjnej
cenie ("dwie dychy?! Biorę!") obudowę komputerową typu Big Tower. Podobne sztuki widywałem dość często, lecz były to nic nie warte buble:) Z zewnątrz wyglądała zwyczajnie - kremowy prostopadłościan, z przodu drzwiczki...
Zestawienie z moją dawną obudową (oh, f*ck! Ale klofta!)
.

Czemu tak napaliłem się na tę budę? Bynajmniej nie zachwyciła mnie jej (dołączona jako gratis) zawartość (no, może oprócz ważącego przeszło 2kg zasilacza!).
Najbardziej urzekł mnie jej szkielet wewnętrzny - solidna rama z grubej na co najmniej 1mm blachy kwasówki... Taa... Po wywaleniu z budy wszystkich urządzeń ważyła 12kg:)












Jednak zanim zabrałem się do "działania" (pierwszy miesiąc po zakupie budy niewiele miał wspólnego z działaniem) musiałem obudowę nieco odświeżyć. Po wytrząśnięciu z jej dna warstwy błota wyszorowałem ją w brodziku. Czysta wygląda zdecydowanie lepiej.
Blaszunia cyc malina!

Złota myśl na dziś brzmi: Nie każdy handlarz, co tanio opyla, zamierza zrobić z ciebie debila:)